sobota, 29 czerwca 2013

Ocena: swiatkatji.blogspot.com



Pierwsze wrażenie: 10/10
Widząc adres bloga, swiatkatji.blogspot.com wręcz się ucieszyłam. Prosty, łatwy do zapamiętania, polski adres, po którym od razu widać: kto jest autorem bloga, oraz o czym on jest. Napis na belce mówi po prostu Katja, co swoją drogą jest bardzo ładnym, oryginalnym pseudonimem. Według mnie, Autorka podjęła właściwą decyzję, z porzuceniem skomplikowanego Kaasiaacee. Od razu po wejściu, blog zachwycił mnie prostotą, ale i pięknem szablonu. Wszystko jest wręcz perfekcyjnie czytelne, a całość zachęca do pozostania na dłużej.

Wygląd: 9/10
Pierwszą rzeczą, jaka rzuciła mi się w oczy jest nagłówek. Jest naprawdę prosty do wykonania, a jednak nie banalny. Muszę chyba podziękować Autorce, za to, że stworzyła nagłówek, który nie składa się tylko z posklejanych zdjęć. Na nagłówku jest napisane Zatrzymać chwile ulotne..., widać też dwie sylwetki przelatujących ptaków (zakochałam się w nich). Widzicie blogerzy? Jednak da się zrobić łatwy, interesujący nagłówek, nawet w programie Paint. Za to duży plus. Mogłabym się czepiać, że napis na nagłówku jest napisany z małej litery, ale tego nie zrobię, ponieważ dostrzegłam kolejną rzecz, która dodaje Kasi punktów. Blog jest utrzymany w jasnych kolorach, głównie beżu. Dobrze, że Autorka zostawiła czarną, czytelną czcionkę, zamiast szaleć z jakimiś zygzakami, czy cukierkowym różem. W zakładce O mnie, widzimy świetne zdjęcie Kasi, uśmiechającej się do swoich czytelników. Tak powinna wyglądać Autorka bloga, której nie zależy tylko na obserwatorach. Informacja o Katji jest krótka i na temat, także wiemy o niej, wszystko czego nam potrzeba, do zrozumienia postów. Bardzo duży plus za etykiety, które czasami naprawdę pomagają czytelnikom poruszać się po blogu.

Styl postów: 9/10
Wystarczy przeczytać jeden post, żeby stwierdzić, iż Autorka posługuje się świetnie językiem polskim. Nie dopatrzyłam się żadnego błędu. Zwroty "Wam, Was, Wasze" itd., zawsze są pisane z duże litery, co świadczy o szacunku dla czytelnika. Nie raz zdarza się, że Kasia napisze trzy emotikony w akapicie, ale nie jest to jakiś rażący błąd. Autorka może się też pochwalić, niezwykle bogatym słownictwem. W każdym z postów są zdjęcia, nie zawsze Autorki, ponieważ często są to wykonane przez nią zestawy, bądź zebrane inspiracje. Muszę pochwalić umiejętność łączenia tematów w poście. Autorka płynnie przechodzi od swojego codziennego życia, do tematu mody. Mam tylko nadzieję, że posty np., o kolekcji Rihanny w River Island, nie są w całości skopiowane z trendhut.pl. Na starym blogu Katji (Kaasiaacee), zdarzały się takie posty, jednak dziewczyna szczerze podawała źródło. 
Katja nie wita się z czytelnikami, ciągłym Hej! a np., Cześć kochani!, za co trzeba jej pogratulować, bo nawet bardzo popularne blogerki, witają czytelników wciąż tym samym, obojętnym Hej. Jedyne, czego mogę się przyczepić to końcówki postów, takie jak Ma charakterystyczne rysy twarzy. Co o niej myślicie? Do napisania!. Ja, po zakończeniu posta, kliknęłabym enter i dopiero pożegnałabym się z czytelnikami, ale jest to (jak dla mnie) drobny błąd, który nie zniechęca do dalszego czytania.
Kasia nie popełnia błędów ortograficznych, przestrzega zasad interpunkcji, a jej posty są idealnej długości, oraz nie są ciągłą rutyną, typu Wstałam z łóżka, zjadłam śniadanie, poszłam do szkoły, kupiłam gofra i wróciłam. Widać, że Autorka ma swoją pasję, o której stara się nam opowiedzieć.

Dodatki: 10/10
Katja, muszę przyznać, ma niezwykły porządek w dodatkach na swoim blogu. Nie ma tam nic zbędnego, zero przesady. Od razu mamy podany adres e-mail Autorki, dzięki czemu nie musimy przekopywać się przez podstrony. 
Nie ma też potrzeby wyszukiwania Katji na stronach internetowych, ponieważ wystarczy kliknąć w jeden z podanych z boku strony linków, aby bez trudu odnaleźć Autorkę w internecie.
Autorka umieściła też tłumacza, który wbrew pozorom jest bardzo ważny, jeśli chce się blogować w szerszym zakresie.
Zdjęcia na blogu są bardzo dobrej jakości, mimo iż (z tego co wiem), Katja nie posiada jakiegoś specjalistycznego, profesjonalnego aparatu. Autorka pokazuje, że zamiast wyrzucić kupę pieniędzy na super drogi aparat, wystarczy nauczyć się obsługiwać cyfrówką.

 
 
 
 

Dodatkowe punkty: 5/10
Za tłumacza.
Za prosty, acz efektowny nagłówek.
Za dobrej jakości zdjęcia.
Za ciekawostki o modzie.
Za dokładnie przemyślane posty.

Posdumowanie: 43/50 pkt:
Gratuluję Katjo! Jako pierwszy skazaniec, trafiasz do Uniewinnionych, gdzie trafiają osoby z wynikiem powyżej 40 punktów. Jedyną radą jaką mogę Ci dać jest: oby tak dalej! 
PS. Z radością przyjęłybyśmy osobę taką jak Ty na pokład.